Archiwum Autora: paulucha

Nowe…

Najwyraźniej to znów muszę być ja, ja z moim szukaniem dziury w całym… Dziś byliśmy oglądać mieszkania w Warszawie… cóż, cieszę się… trochę… chociaż może chcę się cieszyć. Coś nowego, szansa, lepsza przyszłość, kariera, nowy start… Tak mówi racjonalna część mnie, ale czuję trochę inaczej… Wróciłam do domu i coś sobie uświadomiłam… choćbym nie wiem […]

Bezczynność

Nie lubię zazwyczaj mówić/pisać o jakichś „filozoficznych” przemyśleniach. To dla mnie sztuczne, nadmuchane i podchodzi pod kategorię mam „19 lat, ale wiem o życiu wszystko”, a tak naprawdę to gówno prawda. Tym razem jednak trochę tak będzie. Może to z nudy, zaczęłam się trochę zastanawiać. Trochę zastanawiać i może trochę obawiać… Czy każdy ma taki […]