Archiwum kategorii: Wynurzenia

W drodze przez życie

Możliwe, że jestem stary. Janis i Morrison w moim wieku się zajebali. Spędzam sobotę w moim miejscu przez duże M i jestem pełen przerażenia. Piękne kobiety, młodsze czy w podobnym wieku, bo starsze ciężko tu uświadczyć. Jedna na schodach płacze jak wychodzę zapalić papierosa. Pocieszam i słyszę tylko smutek, po raz kolejny w takiej sytuacji, […]

Dziadostwo

Wraz z upływem lat osoby w moim otoczeniu coraz bardziej zaczynają wpisywać się w pewne schematy. Rzec można pierdolone konwenanse. Masz lat ponad 20 to pora spoważnieć, cokolwiek co znaczy. 23 lata to człowiek już zapracowany i wiecznie zajęty. Wyjść, chociażby po pracy ze starymi znajomymi, z liceum – rzecz niemożliwa. Co dopiero zebrać się, […]

Dawno zapomnianej przyjaciółce

Pamietasz czas, gdy miałaś piętnaście lat? Czytało się dziesiątki książek, słuchało audycji radiowych, muzyki, która choć prosta wydawała się całym naszym życiem. Może nawet nie była prosta, skomplikowana emocjonalnie, prosta melodycznie; czasem twoi czy moi znajomi próbowali grać w piwnicach podobne piosenki. Nie liczyło się, że nie umieli grać, dopiero uczyli się jak trzymać gitarę, […]

Nocne rozkminy

Nocne rozkminy są najlepsze. Szczególnie sprzyja im bezsenność i tęże nakręcają, nawet jeśli w początkowej fazie jesteśmy całkiem senni. Szczególnie sprzyja im łuna słońca, które powoli zmienia kolor nieba z czarnego jak smoła na blady z odcieniami pomarańczu na horyzoncie, który zwiastuje coraz mniej odległy w czasie, choć nadal daleki wschód. Szczytem marzeń jest wówczas zaszyć się na jakimś wzgórzu i zająć dobrą pozycję, by powitać za półtorej godziny dzień. Zwykle jednak wystarczy pocieszenie się smakiem papierosa i bladym wyobrażeniem, że palimy tegoż na wzgórzu jakiegoś pustkowia, oczekując wschodu.