Archiwum kategorii: Epika

Szczurołap

Człowiek o nikczemnej twarzy zasiadł nad brzegiem Wezery i wyjął zza pasa piszczałkę ze szczurzej kości. Było ciepłe przedpołudnie czerwcowe, a cel widniał na horyzoncie. Perspektywa spędzenia nocy w cieple a może i w ramionach jakiejś hożej dziewoi z szynku rozleniwiła go. Zdjął barwny kaptur z głowy i legł w nadrzecznej trawie, brudną twarz skierował […]

Palone mosty i tulipany

W miastach słońce wschodzi inaczej. Wiedzą o tym wszyscy, którzy wracają z nocnej zmiany do domu oraz tajne służby, które przychodzą o czwartej nad ranem do twego mieszkania. Ale na ten temat najwięcej mogą powiedzieć ci, cierpiący na bezsenność. Gdy bladym świtem piją kolejną kawę siedząc na parapecie sypialnianego okna widząc za szybami szare budynki […]

W małych miasteczkach

Dziewczyna, lat dwadzieścia jeden. Dwójka dzieci: syn i córka, pierwsze wpadka, drugie pewnie zresztą też, w końcu kto w tak młodym wieku chciałby dwójkę dzieci. Proste brązowe włosy do ramion, lekko przy tuszy. Długa blizna na brzuchu, pamiątka po cesarskim cięciu. Młoda mama. Z perspektywy czasu – taka sama jak wcześniej. Dziecko z dziećmi. Bez […]

Nie dotrzymywał słowa

Opowiadanie dostępne również w wersji audio. Bezpłatna publikacja na łamach Podcastu Indywidualnego.   Kruczoczarne włosy kontrastowały z jasną, a można by nawet rzec, chorobliwie bladą cerą. Zdjęcie było już miejscami przyżółkłe od wszechobecnej, wojennej, brudnej wilgoci. Andriej zamknął na chwile oczy próbując wyobrazić sobie kobietę z fotografii, ale przed oczami miał jedynie pustkę. Tę samą […]